czwartek, 25 października 2012

Lato za nami...

Lato się skończyło...
Chwilowo skończyła się i słoneczna pogoda:( Mam nadzieję, że jeszcze będziemy mieli cieplejsze dni tej jesieni.
Trochę zwariowany czas tu u nas.
Miałam mały zastój szyciowy od czerwca. Pogoda nam dopisała tego lata i jakoś tak nie chciało się siedzieć w czterech ścianach.
Ale oto wczoraj wena mnie znalazła i szyję:) Jak skończę - zorganizuję okazanie:) Póki co - oto żółtkowe mei tai, uszyte już chwilę temu. Marysia siedziała w nim zaledwie dwa razy. Wcześniej nosiliśmy ją w chuście i innym  mei tai-u, które obecnie służy znajomym. Gdyby ktoś reflektował na to oto - chętnie przekażę:)






































A tutaj kuka kurka - fragment pewnej makatki, której postaci kolejne przy następnej okazji:)




1 komentarz: